piątek, 10 maja 2013

Od Mili-C.D Rick'a

Poszłam przebrać się do pokoju. Szybko sprawdziłam powiadomienia na facebook'u i poszłam spać.
Obudziłam się o 9:00 więc poszłam na poranne oporządzanie koni. Prawie nikogo nie było w stajni. Miałam bardzo dobry humor, ale przypomniałam sobie jak wczoraj uciekłam zawstydzona przed Rick'iem.
W ciągu dnia nigdzie nie widziałam Rick'a.
Wieczorem postanowiłam dla poprawy humoru pójść na lekcję woltyżerki.
Po lekcji pani Kolores poprosiła abym została i z nią porozmawiała.
-Dobrze trzymasz się na koniu.-pochwaliła.
-Dziękuję.-odpowiedziałam speszona .
-Może częściej przychodziłabyś na moje lekcje?-zaproponowała.
-Jeśli znajdę czas...ostatnio tak się dużo dzieję...-odpowiedziałam.
-Pamiętaj, że na moich lekcjach jesteś zawszę mile widziana!-rzuciła odchodząc z koniem.
Poszłam do Pendlle'go, wyczesałam jego długą grzywę i udałam się z nim na przechadzkę.
Koń szedł za mną. Poszliśmy do lasu i z powrotem. Po powrocie spotkałam Rick'a.
-Cześć-powiedział.
-H...Hej-odpowiedziałam zestresowana.-Przepraszam, że wczoraj uciekłam...

(Rick?)

1 komentarz: